To był piękny poranek w Starej Oranżerii przygotowany dla marki AQUA Carpatica. Dziękujemy za obecność, wspólny ruch i relaks. Zobaczcie jak było cudnie!
Zdjęcia: Estella Dandyk https://www.instagram.com/estelladandyk/
Przygotowania do tego wydarzenia trwały kilka miesięcy. Wybór lokalizacji, maty sygnowane logo AQUA Carpatica i dekoracje dopracowane w każdym szczególe były doskonałą oprawą tego poranka i części merytorycznej.
Całość toczyła się wokół tematu wody i tak zostały dobrane poszczególne aktywności dla uczestniczek.
Grupy zaczęły dzień od pilatesu w Starej Oranżerii pośród rzeźb i z widokiem na chmurki wymalowane na suficie. Nie może być piękniej!
Co ma wspólnego pilates i woda? Płynność! To jedna z podstawowych zasad klasycznego pilatesu i motyw przewodni zajęć prowadzonych na tym wydarzeniu.
Skoro trening, to butelka wody zawsze pod ręką.
Na uczestniczki czekały owocowe lemoniady przygotowane na bazie wody AQUA Carpatica.
Popijając napoje i jedząc śniadanie, słuchałyśmy wykładu dietetyczki Mileny Nosek na temat nawodnienia organizmu.
Druga grupa i jeszcze więcej pilatesu. Patrząc na te okoliczności, określenie pilates princess jest bardzo adekwatne.
Pilates princess w pełnej krasie 🎀
Po pilatesie w mniejszych grupach udałyśmy się na scenę zabytkowego teatru, gdzie odbył się koncert na misach prowadzony przez Zuzannę Jankowską. Taka kąpiel w dźwiękach (sound bath) ma wprowadzić wodę w organizmie w wibracje, dzięki czemu doznajemy głębokiego relaksu. I tak było – wiem, bo sama wzięłam udział w tym grupowym wyciszeniu. Była magia!
Zabytkowy, drewniany teatr – prawdziwy skarb ukryty w Łazienkach Królewskich.
Zawsze mówię: weź na zajęcia mamę, koleżankę albo siostrę i nie jestem gołosłowna. Tym razem wzięłam na event swoje dziewczyny (mama i siostra).
To ogromna duma i zaszczyt współtworzyć tak duże i piękne wydarzenie. Razem z agencjami K2 i Pret-a-Porter dość wysoko zawiesiliśmy sobie poprzeczkę.
Dziękujemy Muzeum Łazienki Królewskie. Nie ma piękniejszych przestrzeni w Warszawie niż te wnętrza.
Commenti